Pieśń wielorybników
Nasz Diament prawie gotów już, w cieśninach nie ma kry. a e a e
Na kei piękne panny stoją, w oczach błyszczą łzy. a e d e a
Kapitan w niebo wbija wzrok - ruszamy lada dzień, a e a e
Płyniemy tam gdzie słońca blask nie zmąci nocy cień. a e d e a
A więc krzycz O- ho! a E a
Odwagę w sercu miej! a E a
Wielorybów cielska groźne są, a C G
lecz dostaniemy je! F e a
Hej panno powiedz po co łzy, nic nie zatrzyma mnie.
Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie, niż wycofam się.
No nie płacz, wrócę tu, nasz los nie taki zły,
Bo da dukatów wór za tran i wielorybie kły.
A więc krzycz O- ho...
Na deku stary wąchał wiatr, lunetę w ręku miał.
Na łodziach, co zwisały już, z harpunem każdy stał.
I dmucha tu i dmucha tam ogromne stado wciąż.
Harpuny, wiosła liny brać i ciągaj brahu ciąg!
A więc krzycz O- ho...
I dla wieloryba już ostatni to dzień, a E a a E a
Bo śmiały harpunnik uderza weń! a C G F e a